niedziela, 6 grudnia 2015

Od Eter'a CD Rosaline

-Gdzie idziesz? - zapytałem aby przynajmiej trochę podtrzymać rozmowę.
-Sorry, ale nie mam ochoty na rozmowę.
-Nie no okey. - odpowiedziałem i zacząłem iść w stronę lasu.
-A ty nie wracasz do jaskini? - zapyrała
-Nie... przejde się.
-Ale leje deszcz.
-Z cukru nie jeatem.
Lekko zaśmiała się i odeszła. Nie wiedząc co dalej robić poszedłem w las. Szedłem chyba do wieczora. Bo zanim się obejrzałem trafiłem nad jakiś staw i było ciemno. Miałem już wracać gsy nagle ujrzałem posrać smoka w cieniu.
-Kto tam jest? - zapytałem.
Z cienia wyłonił się czarny jak.smoła smok z wielkimi skrzydłami, które mogłoby gdyby zechciały okryć całą planetę. Chciałem uciec, ale nie mogłem się ruszyć z podziwu.
-Uciekaj! - usłyszałem głos wadery, z którą rozmawiałem.
-Dlaczego?
-On Cię może zabić. Powoli wycofaj się bez gwałtownych ruchów. - nie czółem zagrpżenia z jego strony więc nadal stałem w tym samym miejscu. Nie drgnąłem ani ja,.ani smok.

Rosaline?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz