- Mogę Ci zaufać? - zapytałam
- Tak.
- Ostatnio widziałam, aż 10 szpiegów na naszych terenach. Muszą być to wilki z conajmniej 5 różnych watah. Przeszukiwałam nasze tereny. Mogli zostawić jakieś płapki. Trzeba będzie wysłać większą ilość straży na granicę. - odparłam
Milczyłyśmy przez chwilę. Pierwsza odezwała się Cheshire.
- Myślisz, że może być wojna?
- Nie wiem... Nie chciałabym teraz tego. Nie mamy pełnych wojsk, a tamte watahy mają nawed przydawkę...
Znowu zapadła cisza. Podniosłam się i podeszłam do wody. Zanurzyłam łapy. Wpatrzyłam się o wodę. Moje myśli znalazły się w innym świecie. Mój trans przerwała Cheshire:
-...
Chesire?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz